Miłe koleżanki! Ja tylko na chwilę!
Dopadła mnie praca i to w moim zawodzie. Mam zastępstwo do końca tego roku, zaczęłam wczoraj i póki co, tonę w papierach, by ze wszystkim się zapoznać. Praca z ośmioletnimi ciekawskimi świata potrafi pożreć energię. Posypały się zatem wszelkie moje przedświąteczne plany robótkowe, wybaczcie, że przez jakiś czas będę tu tylko gościem.
Dziś zamierzam Wam pokazać część tego , co do tej pory udało mi się zrobić.
Wymyśliłam sobie patchworkowe ozdoby na choinkę. Na pierwszy ogień idą gwiazdki ozdobione kolorowymi materiałami i wykończone sznureczkami skręconymi z muliny. Gwiazdki są dwustronne, a więc mogą się kręcić na choince w różne strony.
Wiele lat temu robiłam z dziećmi na plastyce dzwoneczki z papieru, postanowiłam trochę zmodyfikować szablon i powstały dzwoneczki patchworkowe z chwościkiem w środku.Wysokość pracy 7cm, szerokość u podstawy 10cm. Cztery grzbiety pierwszego dzwoneczka okleiłam złotą pasmanterią, a drugiego cieniutką połyskliwa wstążeczką.Chwościki wykonałam z mieszanki kordonka matowego i połyskliwego.
Z gwiazdek jednostronnych zmajstrowałam sobie ozdobę. Wykonałam ramiączko oklejone szarym lnem, skręciłam lineczki z naturalnego sznurka lnianego i wszystko estetycznie zmontowałam. Zawieszka ozdabia ściankę oddzielająca aneks od saloniku i wywołuje święta. Ba, nawet wywołała zainteresowanie mojego męża, który, zarzucił mi, że do jej prezentacji mogłam wybrać bardziej eksponowane miejsce. Zawieszka mierzy 52 cm długości i 27 cm szerokości.
Miał być dzisiaj kursik dotyczący wykonania prezentowanych ozdób, ale jak już pisałam moje plany muszę odłożyć na później.
Dłużej jednak czekać nie może moja nagroda z zabawy u TERENI. Terenia obdarowała mnie po królewsku!!! Trudno nie pokazać jak pięknie zapakowała prezent, trudno się oprzeć, by nie pokazać porcjami te dobra, jakie są moim udziałem. Więc oglądajcie!
Weekend zapowiada się u mnie nad wyraz pracowicie, ale mam nadzieję, że znajdę odrobinę czasu , by do Was zajrzeć. Pozdrawiam najserdeczniej jak potrafię i dziękuję za dotychczasowe uznanie dla mojej skromnej twórczości!
Dopadła mnie praca i to w moim zawodzie. Mam zastępstwo do końca tego roku, zaczęłam wczoraj i póki co, tonę w papierach, by ze wszystkim się zapoznać. Praca z ośmioletnimi ciekawskimi świata potrafi pożreć energię. Posypały się zatem wszelkie moje przedświąteczne plany robótkowe, wybaczcie, że przez jakiś czas będę tu tylko gościem.
Dziś zamierzam Wam pokazać część tego , co do tej pory udało mi się zrobić.
Wymyśliłam sobie patchworkowe ozdoby na choinkę. Na pierwszy ogień idą gwiazdki ozdobione kolorowymi materiałami i wykończone sznureczkami skręconymi z muliny. Gwiazdki są dwustronne, a więc mogą się kręcić na choince w różne strony.
Te się załapały do niezbyt udanego zdjęcia.Wielkość gwiazdki - 9 cm średnicy w najszerszym miejscu. Najpiękniej prezentują się gwiazdki z użyciem materiałów len i bawełna, lub w wydani luksusowym z materiałów połyskliwych ( gwiazdka bordowo kremowa), lecz ta ostatnia trudna w pracy ze względu na odporność na klejenie.
Powstały także serduszka, część z nich jest dwustronna, poza kokardką. Łatwiejsze w wykonaniu ze względu na obły kształt. Serduszka wielkością odpowiadają gwiazdkom.
Wiele lat temu robiłam z dziećmi na plastyce dzwoneczki z papieru, postanowiłam trochę zmodyfikować szablon i powstały dzwoneczki patchworkowe z chwościkiem w środku.Wysokość pracy 7cm, szerokość u podstawy 10cm. Cztery grzbiety pierwszego dzwoneczka okleiłam złotą pasmanterią, a drugiego cieniutką połyskliwa wstążeczką.Chwościki wykonałam z mieszanki kordonka matowego i połyskliwego.
Z gwiazdek jednostronnych zmajstrowałam sobie ozdobę. Wykonałam ramiączko oklejone szarym lnem, skręciłam lineczki z naturalnego sznurka lnianego i wszystko estetycznie zmontowałam. Zawieszka ozdabia ściankę oddzielająca aneks od saloniku i wywołuje święta. Ba, nawet wywołała zainteresowanie mojego męża, który, zarzucił mi, że do jej prezentacji mogłam wybrać bardziej eksponowane miejsce. Zawieszka mierzy 52 cm długości i 27 cm szerokości.
Miał być dzisiaj kursik dotyczący wykonania prezentowanych ozdób, ale jak już pisałam moje plany muszę odłożyć na później.
Dłużej jednak czekać nie może moja nagroda z zabawy u TERENI. Terenia obdarowała mnie po królewsku!!! Trudno nie pokazać jak pięknie zapakowała prezent, trudno się oprzeć, by nie pokazać porcjami te dobra, jakie są moim udziałem. Więc oglądajcie!
Piękne lny, tylko haftować!
Taśmy i koronki, oraz magnesiki!
Akcesoria do moich kartek!
TERENIU ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ!
Weekend zapowiada się u mnie nad wyraz pracowicie, ale mam nadzieję, że znajdę odrobinę czasu , by do Was zajrzeć. Pozdrawiam najserdeczniej jak potrafię i dziękuję za dotychczasowe uznanie dla mojej skromnej twórczości!