Jesień zaczęła się u mnie wrzosami. Ten tani, ale bardzo urokliwy zakup udekorował nasze okna na zewnątrz domu. Za czułą opiekę odpłacają się pięknym wyglądem i cieszą oko, szczególnie w te szarobure deszczowe dni.
Chciałam przywitać jesień na blogu sporym projektem, ale nie zdążyłam, jednak w międzyczasie powstał maleńki samplerek, który oprawiłam w formie lipowego listka zawieszki. Pomysłów na jego oprawienie było więcej, ostatecznie wybrałam ten. Dołączam też wzór dla zainteresowanych. Wzorek usadowił się na polskim, nie całkiem białym lnie o gęstości ok. 28
Postanowiłam nieco odpocząć od krzyżyków i wykonać coś dla wprawy i poznania nowego. Przedstawiam więc małe jesienne ćwiczonko, wykonałam je głównie z ciekawości dla podpatrzonej techniki wykonania przestrzennych kwiatków, a potem dołożyłam listki. Ćwiczenie wykonane na szarym polskim lnie, kiepsko nadającym się do wyszywania krzyżykowego. Oj, chyba się nie przyłożyłam do tych listków, ale za to wiem jak się robi to kwiecie.
Po raz pierwszy pokazuję coś, co nie zeszło jeszcze z mojego tamborka, to bardzo energetyczna w wyrazie jesienna składanka. Praca wykonana także na gęstym szarym lnie ściegiem łańcuszkowym, dzierganym- aplikacja z liści i atłaskowym- owoce dzikiej róży.
I ostatnia praca, to mała 20cm serwetka richelieu, nie wiem, czy jesienna, ale zamierzam jeszcze dwukrotnie ją powielić, bo taka jest moja potrzeba.
Moje jesienne obrazy kończy ostatni słonecznik w moim obejściu. Samosiejka - wyrósł późno na podwórku u stóp nieczynnej już studni, zostawię go dla ptaków, bo coraz częściej zaczynają kręcić się w pobliżu karmników. Czyżby wczesna i ostra zima miała się rozgościć?
Powoli już myślę o pracach gwiazdkowych, wyszywanie kartek zabiera sporo czasu, zaprojektowałam kilka własnych wzorków, może zyskają Wasze uznanie, ale na razie wbrew jesieni rozpanoszyły się u mnie fiołki, zobaczymy, co z tego wyniknie. Pozdrawiam WSZYSTKICH odwiedzających mój skromny blog, witam zaś nowo zalogowane koleżanki i przepraszam, że nie do wszystkich Was potrafię dotrzeć, ale czasem brak adresu Waszej strony. Sobota u mnie słoneczna, więc życzę tego słonka na najbliższe dni!